Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku Blog

0

Absurdy chińskich drukarni (i copywriterów)

Chińczycy są dobrze znani z ich specyficznej odmiany języka angielskiego – chinglish, błędnych, często absurdalnych tłumaczeń i tekstów w języku angielskim – no miało w nim być. Trafiają się one niemal wszędzie. Co jakiś...

0

Przejażdżka po kampusie

Przejażdżka „melexem” z bramy północnej w kierunku stołówki południowej wzdłuż głównej alei kampusu przebiegającej koło kompleksu sportowego, boiska, biblioteki, budynków uczelni aż do budynku w którym mamy zajęcia (po lewej na końcu filmu). Kawałek...

0

Trzy kropka Osiem = Dzień kobiet

Ósmego dnia marca, tak jak w wielu zakątkach świata, w Chinach obchodzony jest Dzień Kobiet – ba, Międzynarodowy Dzień Kobiet. Święto przez wielu utożsamiane z goździkiem i rajstopami. Mimo, że Chiny mogłyby się wpisywać...

Panorama placu z boiskami i stołami do pingponga 2

Na sportowo

Kampus uniwersytecki to świetna sprawa. Wszędzie blisko i wszystko jest na miejscu. Kilka dni temu wspomniałem o pełnowymiarowym stadionie z bieżnią, ale to nie wszystkie obiekty sportowe na kampusie. Tuż przy bramie północnej znajduje...

2

Jedzenie z Chińczykami

To jak Chińczycy jedzą jest bardzo specyficzne. Jest kilka cech, na które niektórzy mogą na początku patrzeć z odrazą, potem zbijać się z nich, a na koniec przejść do porządku dziennego i… zacząć robić...

3

Rodzina w Chinach?

Przed wyjazdem do Chin poprosiłem nauczycielkę o nadanie mi chińskiego imienia i nazwiska. Od kilku dni nazywam się 潘立夫 /panlifu/. Wielu Chińczykom to imię przypadło do gustu. Rzekomo brzmi dobrze. Z tego co wiem...

1

Mózg, krew i hot-pot numer dwa

Dzisiaj miałem okazję wszamać chyba najlepsze żarcie w Chongqing  (do tej pory). Gigant! Świeżutki mózg, błona zewnętrzna z żołądka krowy i krew kaczki w formie wątróbek. Masa. A do tego śliwowica piętnastoporcentowa (cyfrowo: 50)...

Another day has day gone 0

Another day has day gone

Choć w akademiku Yangtze Normal University mieszkam dopiero do kilku dni, zauważyłem, że codziennie ktoś na parterze śpiewa przynajmniej pierwszy wers piosenki Michaela Jacksona „Another day has gone” – minął kolejny dzień — nie...

6

Powrót na stare śmieci

Lądowanie choć miękkie, to w nieciekawej aurze. 2000 metrów nad ziemią piękne wschodzące słońce odbijające się od rozlanych po całym horyzoncie grubych, puchatych chmur, ale im bliżej ziemi, tym gorzej. Choć planowo mieliśmy wylądować...