Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku Blog
Chińczycy są dobrze znani z ich specyficznej odmiany języka angielskiego – chinglish, błędnych, często absurdalnych tłumaczeń i tekstów w języku angielskim – no miało w nim być. Trafiają się one niemal wszędzie. Co jakiś...
Przejażdżka „melexem” z bramy północnej w kierunku stołówki południowej wzdłuż głównej alei kampusu przebiegającej koło kompleksu sportowego, boiska, biblioteki, budynków uczelni aż do budynku w którym mamy zajęcia (po lewej na końcu filmu). Kawałek...
Ósmego dnia marca, tak jak w wielu zakątkach świata, w Chinach obchodzony jest Dzień Kobiet – ba, Międzynarodowy Dzień Kobiet. Święto przez wielu utożsamiane z goździkiem i rajstopami. Mimo, że Chiny mogłyby się wpisywać...
Kampus uniwersytecki to świetna sprawa. Wszędzie blisko i wszystko jest na miejscu. Kilka dni temu wspomniałem o pełnowymiarowym stadionie z bieżnią, ale to nie wszystkie obiekty sportowe na kampusie. Tuż przy bramie północnej znajduje...
To jak Chińczycy jedzą jest bardzo specyficzne. Jest kilka cech, na które niektórzy mogą na początku patrzeć z odrazą, potem zbijać się z nich, a na koniec przejść do porządku dziennego i… zacząć robić...
Przed wyjazdem do Chin poprosiłem nauczycielkę o nadanie mi chińskiego imienia i nazwiska. Od kilku dni nazywam się 潘立夫 /panlifu/. Wielu Chińczykom to imię przypadło do gustu. Rzekomo brzmi dobrze. Z tego co wiem...
Dzisiaj miałem okazję wszamać chyba najlepsze żarcie w Chongqing (do tej pory). Gigant! Świeżutki mózg, błona zewnętrzna z żołądka krowy i krew kaczki w formie wątróbek. Masa. A do tego śliwowica piętnastoporcentowa (cyfrowo: 50)...
Choć w akademiku Yangtze Normal University mieszkam dopiero do kilku dni, zauważyłem, że codziennie ktoś na parterze śpiewa przynajmniej pierwszy wers piosenki Michaela Jacksona „Another day has gone” – minął kolejny dzień — nie...
Tradycyjny hotpot – lokalny przysmak. Do wrzącego przez cały czas garnka w środku stołu wrzuca się mięso, warzywa, pierogi i owoce. Po kilku minutach wyciąga się je do miseczki z mieszanką oleju i przypraw....
Lądowanie choć miękkie, to w nieciekawej aurze. 2000 metrów nad ziemią piękne wschodzące słońce odbijające się od rozlanych po całym horyzoncie grubych, puchatych chmur, ale im bliżej ziemi, tym gorzej. Choć planowo mieliśmy wylądować...
Najnowsze komentarze